Plisowana, tiulowa spódnica Masha
Druga odsłona plisowanej spódnicy z tiulem. Ma ciekawy nadruk, jest dwuwarstwowa i pasuje do wielu stylizacji i zestawów kolorystycznych. Poprzednio prezentowałam ją ze sweterkiem z lamparcim wzorem, dziś w odsłonie z białą koszulową bluzką, ciężkimi butami i skórzaną kurtką w typie jeansówki.
Mój mąż nie lubi mnie w takich długich kieckach, woli mnie w mini, a ja bardzo lubię długość maksi. Tym bardziej, kiedy jest to i maksi i midi jednocześnie. Drukowany tiul jest plisowany w popularną w latach 70-tych tzw. "solejkę". Był to typ spódnicy w kształcie litery A, z podkreśloną talią, gdzie plisy rozszerzały się do dołu. Tonacja tej stylizacji utrzymana jest jednej kolorystycy, następna odsłona tej spódnicy będzie w nieoczywistym zestawieniu kolorystycznym. Poprzednie wcielenie tej spódnicy znajdziecie tu.
Mój mąż nie lubi mnie w takich długich kieckach, woli mnie w mini, a ja bardzo lubię długość maksi. Tym bardziej, kiedy jest to i maksi i midi jednocześnie. Drukowany tiul jest plisowany w popularną w latach 70-tych tzw. "solejkę". Był to typ spódnicy w kształcie litery A, z podkreśloną talią, gdzie plisy rozszerzały się do dołu. Tonacja tej stylizacji utrzymana jest jednej kolorystycy, następna odsłona tej spódnicy będzie w nieoczywistym zestawieniu kolorystycznym. Poprzednie wcielenie tej spódnicy znajdziecie tu.
Okulary - Fencai, spódnica - Masha, koszula - Femstage Eva Minge, skórzana kurtka - Stradivarius
Torebka - River Island
Fot. Sylwan
Zapraszam do obserwowania mnie na
Czekam na Wasze komentarze, piszcie, nie dajcie się pandemii i panice, spełniajcie swoje pasje, dobre endorfiny chronią nas choróbskami.