Książki, szkoła i wypadki
Dawno nie było u mnie postu książkowego, ale nie tylko o książkach chcę dziś napisać, choć książka łączy wszystkie tematy.
Nastała jesień, mamy trochę więcej czasu na czytanie książek, zimno na dworze, nie chce się spacerować, kiedy leje, wieje i jest brrrrr, ja lubię zrobić sobie dobrą herbatę z cytryną, pomarańczą, goździkami i oddać się lekturze. Nie raz wspominałam, że od dwóch lat wypożyczam książki z miejskiej biblioteki, zawsze jest tam ciekawy wybór, poza tym jeśli bardzo jakaś książka mi się spodoba, to mogę ją kupić. Kupując książkę przed przeczytaniem, niestety możemy się rozczarować, bo nie przypadnie nam do gustu.
Książki kupuję od lat, nawet sporą ich część musiałam oddać, bo mi się już nie mieściły w domu. Ale wracając do tytułu posta.
Książki, i o nich za chwilę, szkoła - bo ...ta dam, rozpoczęłam roczną naukę, miałam o tym początkowo nie pisać, ale z drugiej strony, przecież nie mam się czego wstydzić, że chcę poszerzyć swoje horyzonty.
Oczywiście jest to szkoła związana z moją pasją, a ponieważ Pasja rodzi Profesjonalizm, po roku nauki otrzymam dyplom "stylistki wizażystki". Szkołę robię w Żaku w Radomiu, w Żaku w Lublinie robiłam już Dekoratora Wnętrz.
Więc jak nie miała baba kłopotu to sobie szkołę wymyśliła.
A tak na poważnie, to oczywiście mam teraz jeszcze mniej czasu, bo co dwa, trzy tygodnie, mam dwudniowy zjazd. Do wczoraj jeździłam swoim autem, ale że wczoraj była fatalna pogoda, ogromny wiatr, ulewa, pomyślałam sobie, że tym razem pojadę busem, nie cierpię w taką pogodę jechać za tirem, w dodatku mogę po drodze czytać książkę. Tak też uczyniłam, i powiem Wam, że dobrze zrobiłam, bo po drodze mijaliśmy stłuczki, policję, karetki, okropność.
Pomyślałam sobie, że dobrze iż w obecnych czasach jest dużo firm szkolących z udzielania pierwszej pomocy. Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy możemy być świadkami wypadku, możemy więc w jakiś sposób pomóc, trzeba tylko wiedzieć jak. W domu też zdarza się bardzo dużo różnych wypadków, wpadamy najczęściej w panikę, zamiast logicznie i mądrze udzielić pierwszej pomocy. Teraz nawet małe dzieci to umieją, bo są uczone w szkole, a my dorośli, kiedy się szkoliliśmy z tego tematu, ja jakieś 35 lat temu w liceum. Firma Emermed.pl zajmuję się organizowaniem szkoleń z zakresu pierwszej pomocy, warto więc zapoznać się z tą ofertą i przeszkolić siebie lub swoich pracowników.
Pomyślałam sobie, że dobrze iż w obecnych czasach jest dużo firm szkolących z udzielania pierwszej pomocy. Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy możemy być świadkami wypadku, możemy więc w jakiś sposób pomóc, trzeba tylko wiedzieć jak. W domu też zdarza się bardzo dużo różnych wypadków, wpadamy najczęściej w panikę, zamiast logicznie i mądrze udzielić pierwszej pomocy. Teraz nawet małe dzieci to umieją, bo są uczone w szkole, a my dorośli, kiedy się szkoliliśmy z tego tematu, ja jakieś 35 lat temu w liceum. Firma Emermed.pl zajmuję się organizowaniem szkoleń z zakresu pierwszej pomocy, warto więc zapoznać się z tą ofertą i przeszkolić siebie lub swoich pracowników.
Wracając jednak do książek, tym razem przedstawię Wam dwa dobre kryminały, świetną obyczajową, oraz jak to u mnie biograficzną.
Książka Witolda Orzechowskiego "Kobiety bez wstydu" absolutnie nie jest o tych kobietach z okładki, to odtwórczynine, które zagrały w filmie pod tym samym tytułem.
Ciekawostką jest to, że Witold Orzechowski, reżyser i scenarzysta, najpierw nakręcił ten film, a dopiero potem napisał książkę. Jest to współczesna powieść o mężczyźnie, który kocha kobiety, a one jego, świetnie napsiana, z humore, wciągająca i lekka, lubię takie.
O kryminałach i książkach sensacyjnych piszę niewiele, sama nie lubię czytać recenzji, gdyż przeważnie zdradzają za dużo, Katarzyna Pisarzewska ma fajne pióro, polecam
Następna sensacja mojego ulubionego lekarza, który został pisarzem Robina Cook, jak zwykle napięcie, akcja, trudno przewidzieć koniec. Robin Cook napisał np. "Coma", która to została sfilmowana w latach 70-tych, i już wtedy przewidział co może dziać się w transplantologii, jeśli nie znacie tego autora, to musicie to zmienić. Polecam i jego książki i wspomniany film Coma.
A teraz prawdziwa perełka o życiu Max Factora. Wspaniała postać, której My kobiety na całym świecie zawdzięczamy dzisiejszą postać makijażu. On pierwszy zaczął malować i tworzyć kosmetyki dla nas, normalnych zwykłych kobiet, wiek temu, tylko aktorki się malowały na scenie. Max Factor jest w makijażu tym, co Coco Chanel w modzie. Każda kosmetyczna i modowa blogerka powinna to przeczytać, książka jest dość ciekawa, absolutnie nie nudna, pokazuje również, że chcieć znaczy móc.
Na koniec już książka ze smaczkiem, świetnie napisane życie towarzyskie lat 60. Warszawie towarzyski świat, wiele znanych do dziś nazwisk, bardzo ciekawa pozycja, z przyjemnością przeniosłam się w tamte czasy.
Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, Wasza obecność jest dla mnie ważna, czekam na komentarze dotyczące dzisiejszego tematu, postaram się odpisać na nie, jak tylko znajdę wolną chwilę, choć z tymi wolnymi chwilami u mnie ostatnio jest na bakier.