Moda na Old School Tattoo
Moda na old schoolowe tatuaże dotarła również i do nas. I nie chodzi mi tu stricte o tatuaże, chociaż te też już od dwóch lat są u nas modne, o czym pisałam tu na blogu dwa lata temu, ale o motyw takich tatuaży wykorzystany jako wzór na tkaninach.
W old schoolowym wzornictwie, czyli starej szkole tatuażu, nie może zabraknąć motywów jaskółek, róż, zegarów, kotwic, napisów na szarfach. Tatuaże te nawiązują do artystycznych tatuaży Ameryki od lat 20 ubiegłego wieku. Charakteryzował je mocny czarny kontur i mała liczba kolorów, najbardziej znanymi artystami w tej dziedzinie byli;
Norman Keith Colins, znany również jako Sailor Jerry, Herbert Hoffmann, Amund Dietzel, Bert Grimm,
Bob Show.
Potem do wymienionych przeze mnie wzorów dołączyły jeszcze motywy pin-up girl, oraz marynistyczne.
Ja również jestem posiadaczką old schoolowego tatuażu, z różami, szarfami i jaskółkami. Jest to cover starego tatuażu, który był tribalem i po prostu mi się znudził.
Motywy te są wdzięczne i coraz częściej obecnie spotykane w printach na koszulach, kurtkach, szalach, oraz jako aplikacje i naszywki.
Dzisiejsza moja stylizacja oparta jest o koszulę w taki właśnie old schoolowy print, oraz płaszcz w stylu vintage.
Koszulę kupiłam na wyprzedaży w Stradivariusie, jedyny jej mankament, to 100% bawełna i to że się szybko gniecie.
Torebka też jest w stylu vintage, upolowałam ją w SH, jest ze skóry i ma piękny beżowy kolor. Dodam tylko, że była nowa z metką firmy Tomy & Kate.
Stylizacja jest w sumie bardzo prosta, jeansy, koszula, szpilki i torebka nude, oraz płaszcz z ekoskóry vintage.
W old schoolowym wzornictwie, czyli starej szkole tatuażu, nie może zabraknąć motywów jaskółek, róż, zegarów, kotwic, napisów na szarfach. Tatuaże te nawiązują do artystycznych tatuaży Ameryki od lat 20 ubiegłego wieku. Charakteryzował je mocny czarny kontur i mała liczba kolorów, najbardziej znanymi artystami w tej dziedzinie byli;
Norman Keith Colins, znany również jako Sailor Jerry, Herbert Hoffmann, Amund Dietzel, Bert Grimm,
Bob Show.
Potem do wymienionych przeze mnie wzorów dołączyły jeszcze motywy pin-up girl, oraz marynistyczne.
Ja również jestem posiadaczką old schoolowego tatuażu, z różami, szarfami i jaskółkami. Jest to cover starego tatuażu, który był tribalem i po prostu mi się znudził.
Motywy te są wdzięczne i coraz częściej obecnie spotykane w printach na koszulach, kurtkach, szalach, oraz jako aplikacje i naszywki.
Dzisiejsza moja stylizacja oparta jest o koszulę w taki właśnie old schoolowy print, oraz płaszcz w stylu vintage.
Koszulę kupiłam na wyprzedaży w Stradivariusie, jedyny jej mankament, to 100% bawełna i to że się szybko gniecie.
Torebka też jest w stylu vintage, upolowałam ją w SH, jest ze skóry i ma piękny beżowy kolor. Dodam tylko, że była nowa z metką firmy Tomy & Kate.
Stylizacja jest w sumie bardzo prosta, jeansy, koszula, szpilki i torebka nude, oraz płaszcz z ekoskóry vintage.
Na zdjęciach widać jak ta koszula mi się pogniotła, kiedy ją wyjęłam ze spodni, lepiej więc wcale jej w spodnie nie wkładać, od pasa w samochodzie też się gniecie, szkoda, bo tak mi się podoba.
Koszula - Stradivarius, Spodnie - Mohito, Torebka - Tomy & Kate, płaszcz - New Girl
Buty - lokalny butik
fot. Sylwan
Czekam na Wasze komentarze, dziękuję za odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem, miło mi będzie, jak znajdziecie chwilkę czasu i wpadniecie na mój drugi blog, gdzie chwalę się skończonym remontem, o którym Wam pisałam, ciekawa jestem Waszych opinii i uwag. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.